Wokół dziury roztacza się okropny, ostry smród rozkładających się zwłok. Odpowiedzialne za to wszystko ciało, jest ogromne. I niebieskie. I nie ma już zbytnio nadającego się do rozpoznania, czym to właściwie było. Wielkie stopy wystają tylko z dołu, w którym się znajduje cała niebieska reszta. Śmierdzi. Och, jak okropnie śmierdzi. Lepiej nie podchodzić, bez zatyczek do nosa. Tylko rojowisko much, może uwielbiać takie miejsce.